poniedziałek, 28 listopada 2016

Ogłoszenia

Żyję i przepraszam, że nie dałam żadnego znaku życia.

Zawsze złościłam się na autorki, które nie kończyły swoich opowiadań i zostawiały mnie i innych czytelników z niedokończoną historią, którą zdążyłam pokochać. A teraz robię właśnie coś takiego. Nie wiem, czy są tu osoby, które kochają moje opowiadania, ale myślę, że są tacy, którzy je chociaż lubią.

Ja kocham Welcome to Sarihmas, Bitwę i wszystkie postacie, które stworzyłam.

Nie piszę od paru miesięcy z powodów, o których nie chcę tutaj dużo mówić. Przechodzę trudne chwile i na razie nie umiem sobie z nimi poradzić.

Chciałabym tutaj wrócić, bo pisanie i publikowanie tego, co naskrobałam w Wordzie, sprawiało mi ogromną radość, dawało poczucie spełnienia i wielką satysfakcję, jak mało co w życiu.

Nie skończyłam ani WtS, ani B5K, nie wiem też, czy skończę.

Przepraszam raz jeszcze wszystkich, których być może zawiodłam lub trochę wkurzyłam.

Pozdrawiam, Negro Blanco

6 komentarzy:

  1. No tak czasem się zdarza. Trzymam kciuki by wszystko poszło dobrze, jak się ułozy to może zatęsknisz:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo wszystko będę czekać cierpliwie na nowe rozdziały. Powodzenia życzę

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Również będę czekać na nowe rozdziały. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę inną okładkę. To chyba znak, że żyjesz :D

    OdpowiedzUsuń